Ostatnio zaszalałam i pofarbowałam włosy na czerwono (szamponetką), miały być rude co prawda, ale myślałyśmy z koleżanką, że na moich włosach zwykła ruda nie wyjdzie dlatego zrobiłyśmy czerwoną... no i jednak wyszedł czerwony... Ale mnie się bardzo podoba! Jako dokończenie tego szaleńczego wybryku zrobiłam sobie grzywkę... trochę żałuję, ale mam nadzieję, że szybko odrośnie ;)
A tutaj fota mojej fryzurki, ale związanej:
Ogólna inspiracja Florence Welch (Florence + The Machine)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz